..w farbowaniu kordonka :) Na wielu blogach Dziewczyny pokazują piękne, ręcznie farbowane kordonki, muliny, tkaniny. Chciałam ja też takie mieć. Na pierwszy ogień poszedł kordonek, trzy podstawowe kolorki i ich mieszanie. Ciapu-ciap farbkami:
Gotowanie-ale bez zdjęc, bo w oparach nie da się zrobić zdjęcia, następnie płukanie:
Ten kordonek poniżej wyszedł mi chyba najładniej, już mi się podoba :)
Płukanie w wodzie z octem:
I suszenie. Kolory jeszcze dość mocne, teraz jak nici są już prawie suche, wyblakły nieco. Nic nie szkodzi, będą pastelowe.
Farbek starczyło jeszcze na kilka mulin i kawałek kanwy. Rezultaty jutro, jak wszystko wyschnie :)
Bardzo mi się podobają takie haftowane nici i witam na blogspocie :).
OdpowiedzUsuń