sobota, 16 lipca 2011

78. Skończona buźka.

Myślałam, że te koraliki to będzie jakaś masakra do przyszywania, tymczasem po kilku takich mniej udanych próbach załapałam o co chodzi i poszło bardzo sprawnie. Nie są one dokładnie tak jak w schemacie, bo wchodziłyby mi jeden na drugi, mimo to podoba mi się całość:



I kilka zbliżeń:







piątek, 15 lipca 2011

77. Troszkę kwiatów dla Was

Koraliki się szyją, pogoda dziś kiepska, to może uda mi się skończyć dziewuszkę i ją pokazać. Tymczasem w podziękowaniu dla Odwiedzających - kilka kwiatów z mojego ogródka:













czwartek, 14 lipca 2011

76. Kwiatowa wymianka u Sylwii

Dziękuję za komentarze pod poprzednim wpisem. Dziewczynka już jest cała wyszyta, jutro wieczorem zabieram się za koraliki - dzięki za pomoc, będą te jasne :)

Zapisałam się o TUTAJ, u Sylwii, na sympatyczną wymiankę, w której motywem przewodnim są kwiaty :)

wtorek, 12 lipca 2011

75. Koraliki.


Dziękuję Wam Dziewczyny za miłe komentarze i zainteresowanie moim wyszywaniem :) Tak jak i Wy, oglądałam w sieci gotowe prace z koralikami i rzeczywiście, ślicznie wyglądają. Pytacie, jakie koraliki chcę naszyć. W schemacie tej dziewuszki są koraliki białe (takie przezroczyste) i niebieskie, ale ja chcę dać tylko niebieskie. I nie jestem pewna, mam dwa odcienie, ciemny, odznaczający się i takie jaśniutkie, inne niż kolor nici, ale tylko takie były w pasmanterii. Rozsypałam troszkę na materiale, dla porównania. Co powiecie?
Porównanie:



A tu same jaśniutkie:


czwartek, 7 lipca 2011

74. Dziewczynka - ciąg dalszy.


Działam działam przy tej buźce :) Wyszyte jest już 3 z 4 kartek A4, została jeszcze jedna, całkiem sporo na niej krzyżyków, ale myślę, że najdalej w tydzień skończę i będę się mogła wziąć za tulipanki :)I jeszcze koraliki na całości, choć zastanawiam się, czy je w ogóle przyszywać, co sądzicie? Mam już tyle:

wtorek, 5 lipca 2011

73. Zakochałam się!

Dziewczyny, ogromnie, przeogromnie dziękuję Wam za komentarze pod moimi zmaganiami nad dziewczynką :) Miód na moje uszy i Mobilizacja jest niesamowita, już mam spory kawałek więcej! Muszę ją skończyć. Jednak nie wiem jak będzie, bo właśnie przed momentem ujrzałam TO:



Tak cudnych tulipanów do wyhaftowania jeszcze nie widziałam.. Jest dla nich idealne miejsce w "nowej" kuchni, no po prostu to miejsce "wybudowałam" specjalnie dla nich :D Schemat już w druku, nitki zamówione, myślę o materiale..

piątek, 1 lipca 2011

72. Tydzień później.

A po tygodniu pracy nad tą buźką mam już tyle:



Dziękuję Wam Dziewczyny za przemiłe komentarze, dopingują mnie one niesamowicie, by pokazać co dalej powstaje z tego haftu :) Pozdrawiam ciepło i wracam do igły :)

Sobota: Dziś przy prasowaniu przypomniałam sobie o krochmalu w sprayu, od razu kanwa lepiej wygląda: