niedziela, 20 marca 2011

62. Firaneczka


Dziękuję Wam za miłe komentarze pod poprzednim wpisem, aż przyjemnie poczytać :)

A teraz o kolejnej pracy. Ta jest sporego formatu. Ma to być firanka taka "makaronowa" z perłowymi koralikami. Wzór na szydełko zaczerpnięty z sieci, troszkę zmieniony, coś dodane od siebie. Zaczęła powstawać bardzo szybko, było sporo zapału, więc szło.. ale utknęło w martwym punkcie. Taśma górna zrobiona jest już cała, ma długość ok 160 cm:



Zdjęcia kiepskie, bo całość na razie napięta jest na styropian, aby nic się nie plątało, więc efekt końcowy ciągle jedynie w mojej wyobraźni, ale może Wy coś w tym dostrzeżecie i dacie pozytywnego kopniaka do dalszego działania. Na razie sznureczki z koralikami owinięte są dookoła styropianu, więc wydaje się, że tych koralików jest bardzo dużo. Jak się odwinie, to lepiej to wygląda:







4 komentarze:

  1. Firanka pięknie się prezentuje! Już tyle zrobiłaś i szkoda byłoby żeby pozostała niedokończona! Widok przez okno na przyrodę budzącą się do życia przez taką firankę...bezcenne!:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany jaka ładna, ja już ją też widzę, będzie rewelacyjna. W żadnym wypadku nie poddawaj się.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale to cudne od dawna chce nauczyć sie takich koronek ale nie wiem jak sie za to zabrac. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że tu powstaje prawdziwe dzieło sztuki :).

    Daje mocnego kopniaka wenowego, bo szybciutko chcę zobaczyć efekt końcowy :).

    OdpowiedzUsuń