niedziela, 20 lutego 2011

56. Zaległości

Troszkę mnie nie było (znowu), czasem tak w życiu się zamiesza, że wszystko jest pod górkę. Nie ma co pisać o smutach. W tym czasie przybył mi roczek, ale niewiele więcej się zmieniło. Coś tam w międzyczasie sobie dłubałam, a to szydełkiem, a to igłą, postaram się to pokazać - zapraszam do oglądania :)
Na początek jednak zaległości z wymianek, z tak dawna, że wstyd się przyznać, ale warto zamieścić zdjęcia i pokazać piękności jakie dostałam. To mój prezent od Lucyny, w ramach wymiany u Matricarii, przepiękne szydełkowe podkładki pod kubek, dwie w kształcie słonecznika (śliczne są i często mi służą), oraz dwie piękne koronkowe mini serwetki. W przesyłce były też mulinki, słodycze i herbatki, ale tylko kilka tych smakołyków dotrwało do zdjęć :)



W ramach tej wymianki ja przygotowałam dla Lucyny taką oto przesyłkę:



I jeszcze niespodzianka jaką ja przygotowałam dla Marioli w ramach wymiany aniołkowej, którą organizowała AgnieszkaMD. Mariola nie prowadzi bloga, nie wiedziałam zatem jakie posłać przydasie, ani też co zrobić dla niej, czego jeszcze nie ma, zrobiłam więc po troszku tego, co sama potrafię. W przesyłce znalazły się aniołki szydełkowe i aniołek haftowany, drobiazgi do wyszywania, kordonki na szydełko i maleństwa do świątecznych kartek, oczywiście także coś słodkiego:






4 komentarze:

  1. Basiu, przygotowałaś piękne prezenty. Haftowany anioł- po prostu zachwyca!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Basiu Trafiłaś w mój gust w 100%. Haftowany anioł stoi u córci. A inne anioły czekają znowu na święta. Pozdrawiam Mariola

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkie prezenty są super :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkie prezenciki super i ten który dostałaś a także te które otrzymałaś;;wcale się nie dziwię,że cudowne słoneczniki często Tobie służą,bo są bajeczne

    OdpowiedzUsuń