wtorek, 7 grudnia 2010

55. Prezenty!!

Jakiś czas temu dostałam prezent z wymiany aniołkowej, od Bohe-Lenki. Dostałam awizo i głowiłam się co też kupiłam na allegro i zapomniałam? Kiedy odebrałam przesyłkę i dotarłam z nią do domu, nie wierzyłam własnym oczom! Dostałam tak piękne rzeczy, że po prostu nie mogłam oderwać od nich oczu :) Bosusia blog prowadzi od niedawna, ale już na nim pokazała wiele przedmiotów wykonanych przez siebie, które zachwycają moje oczy. A ja sama stałam się posiadaczką pięknych aniołów, malowanych ręcznie, jeden cudowny, drewniany! wisi już w moim pokoju. Ozdobiony jest delikatnym wzorkiem ostrokrzewu, pożyczę go na czas Bożego Narodzenia do stroiku na świąteczny stół. Dwa kolejne aniołki, ozdobione brązowym passe-partout i ślicznymi kwiatkami, opisane pięknym cytatem - stoją na razie na półce, czekają na wkręty ;) I jeszcze śliczne pastelowe aniołki w ramce filcowej! Także w brązowym kolorze! Bogusiu, idealnie trafiłaś w mój gust zarówno z kolorami jak i z każdym, ślicznie wykonanym przedmiotem :)



Ale to nie wszystko :) W paczce znalazły się także: prześliczny notes, brązowy i z drzewkiem! I z moim inicjałem! Chyba Bogusia czyta w moich myślach! Zakładka do książki i fantastycznie pomyślana i wykonana kartka. To moja pierwsza styczność z takim ślicznym papierem ozdobnym i dodatkami typowymi dla scrapbookingu i przyznam się szczerze, że ciągle zdarza mi się "muszę sobie podotykać", więc dotykam :) i zachwycam się :)



A jakie w paczce znalazłam przydasie... Pudełko na muliny Anchor, które widziałam na wielu blogach i które bardzo ale to bardzo chciałam mieć! Niestety u mnie w okolicy takich rarytasów w pasmanteriach nie ma, ale teraz już posiadam własne! Bogusiu, jest ono w ciągłym użyciu, a dwie znajome hafciarki bardzo mi go zazdroszczą :) Tak samo jak przepięknego zestawu do robienia świątecznych kartek. Są też muliny w odcieniach niebieskiego, w sam raz do choinki, którą szyję i do której mulin mi brakowało, ale już mam :) Oraz piękna, delikatna lniana serweta, którą kiedyś ozdobię jakimś delikatnym haftem, bo super się do tego nadaje:



W paczce były też słodkości, ale one nie miały szans dotrwać do zdjęć ;) Czekolada z jagodami była pyszna, tyle Wam powiem ;)

Bogusiu, bardzo mocno dziękuję Ci za wszystkie te piękne przedmioty i za każdy jeden z osobna :) Włożyłaś w tą paczkę dużo starań i czuję się tak, jakbyś znała wiele moich upodobań, bo trafiłaś w 100% w mój gust a i w potrzeby także :) Dla mnie to tak jakby już w pokoju stała choinka a pod nią cudowne prezenty :)

Mój prezent z aniołkowej wymianki niestety nie dotarł jeszcze na miejsce. Wszystko z mojej winy, ponieważ nie mam zbyt wiele wolnego czasu, robiłam go po troszku przez wiele dni, a wysłanie zostawiłam na ostatni tydzień, kiedy przypadał termin zakończenia zabawy. Pech chciał, że w czasie kiedy powinnam go posłać, zachorowałam i to dość nieciekawie, nie mogłam nawet wykończyć drobiazgów, nie mówiąc o spakowaniu i posłaniu. Mam nauczkę, aby nie zostawiać takich spraw na ostatnią chwilę. Mam nadzieję że poczta dopisze i przesyłka szybko dotrze do adresatki, może to co dla Niej przygotowałam wynagrodzi jej choć troszkę czas oczekiwania.

W odpowiedzi na komentarze:

Bogusiu - mój pluszaczek rośnie i dokazuje, potrzebuje wiele uwagi i oddala smutne myśli, poza tym fantastycznie sprawdza się jako kaloryferek podczas choroby. Przybiera też na wadze i ładnie łyka wszystkie podawane witaminki :)

Agnieszko - widzę że i Twój Maniek bryka na śniegu i podobają mu się rękawiczki :D

3 komentarze:

  1. Basiu, Twoja radość jest moją radością. Pozdrowionka:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne prezenty! A czy dotarł do Ciebie mój prezent?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że jesteś zadowolona z niespodzianki od Bogusi.
    dostałaś super prezent :).

    OdpowiedzUsuń