wtorek, 16 marca 2010

6. Zapukał listonosz :)

Za oknem szaro i ponuro, zimno tak, że nosa z domu wystawić się nie chce, zresztą po co, jak ten nos chory i od dwóch dni nie rozstaje się z husteczkami. Jedyny sposób, aby pokonać tą wstrętną aurę to małe zakupy :) Dotarła dziś do mnie paczucha oczekiwana od daaaawna ;) Radość ogromna, muszę się pochwalić co dostałam!

Zestaw cieniowanych mulin DMC, którymi bardzo lubię wyszywać zakładki do książek :) Chyba sporo ich powstanie z takiej ilości mulinki! Na długo wystarczy:





Drugi zestaw to cieniutkie kordonki Janlynn. W planach mam nauczyć się szydełkować, ale najpierw muszę poszukać ciekawej literatury na ten temat. Nawet nie wiem jakie szydełko potrzebne jest do takich kordonków, poczekają więc one na swoją kolej.



I mulinka DMC jednokolorowa, z konkretnym przeznaczenie. Powstaną z niej dwa obrazki: "Royal Ceylan" i "Arabica Caffee". Obazki znane i popularne, na wielu blogach widziałam je gotowe i zamarzyły mi się w mojej kuchni. Już dawno kupiłam kanwę, dziewczyny z gazetowego forum pomogły ze schematami, jest już i mulina. W końcu mogę zacząć je wyszywać!



Takie przesyłki mogłabym dostawać codziennie! Czuję się rozpieszczona, gorączka spadła, nawet katar nieco odpuścił ;) Czy istnieje lepsze lekarstwo?



czwartek, 26 marca 2009, gajeczka84


Komentarze

ewkaka19
2009/03/26 18:52:30
Ale cudowne zakupy. Gdzie to wszystko kupiłaś???? Uwielbiam takie duże paczki
-
bebezet
2009/03/27 09:09:30
Ale kolorowo...
a co do herbatki.. to ja mieszkam w Pruszkowie pod Warszawą :) troszkę daleko :) ale jakbyś kiedyś była w stolicy, to zapraszam :) kapcie mam we wszystkich rozmiarach ;) herbatkę w każdych ilościach :)
-
gajeczka84
2009/03/27 18:06:09
Ewka -- te skarby przyleciały do mnie zza wielkiej wody. Teraz przewijając mulinę na bobinki używam w myślach brzydkich słów, kiedy widzę na etykietkach napis: "For sale olny outside the European Union", a w pamięci mam jedyne 0,35$ za motek :/ Grr..

Beatko -- z największą przyjemnością skorzystam z zaproszenia,kiedy tylko trafi się okazja. Herbatę uwielbiam, a jeszcze bardziej miłe towarzystwo :)