Na początek jednak zaległości z wymianek, z tak dawna, że wstyd się przyznać, ale warto zamieścić zdjęcia i pokazać piękności jakie dostałam. To mój prezent od Lucyny, w ramach wymiany u Matricarii, przepiękne szydełkowe podkładki pod kubek, dwie w kształcie słonecznika (śliczne są i często mi służą), oraz dwie piękne koronkowe mini serwetki. W przesyłce były też mulinki, słodycze i herbatki, ale tylko kilka tych smakołyków dotrwało do zdjęć :)
W ramach tej wymianki ja przygotowałam dla Lucyny taką oto przesyłkę:
I jeszcze niespodzianka jaką ja przygotowałam dla Marioli w ramach wymiany aniołkowej, którą organizowała AgnieszkaMD. Mariola nie prowadzi bloga, nie wiedziałam zatem jakie posłać przydasie, ani też co zrobić dla niej, czego jeszcze nie ma, zrobiłam więc po troszku tego, co sama potrafię. W przesyłce znalazły się aniołki szydełkowe i aniołek haftowany, drobiazgi do wyszywania, kordonki na szydełko i maleństwa do świątecznych kartek, oczywiście także coś słodkiego:
Basiu, przygotowałaś piękne prezenty. Haftowany anioł- po prostu zachwyca!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Basiu Trafiłaś w mój gust w 100%. Haftowany anioł stoi u córci. A inne anioły czekają znowu na święta. Pozdrawiam Mariola
OdpowiedzUsuńWszystkie prezenty są super :).
OdpowiedzUsuńWszystkie prezenciki super i ten który dostałaś a także te które otrzymałaś;;wcale się nie dziwię,że cudowne słoneczniki często Tobie służą,bo są bajeczne
OdpowiedzUsuń